reklama

Same porażki. Hokeiści na trawie Grunwaldu nie utrzymali się w europejskiej Elicie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: FIH

Same porażki. Hokeiści na trawie Grunwaldu nie utrzymali się w europejskiej Elicie - Zdjęcie główne

foto FIH

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Hokej na trawie Hokeiści na trawie Grunwaldu Poznań nie zrealizowali celu, jakim było utrzymanie się w gronie 10 najlepszych klubowych halowych zespołów w Europie. W turnieju Pucharu Europy zajęli w grupie ostatnie miejsce ze wstydliwym bilansem bramek: 7 zdobytych, 30 straconych. To oznacza spadek do niższej dywizji. To zła informacja także dla polskich zespołów, które walczą o halowe mistrzostwo Polski, bo to triumfator tej rywalizacji wywalczy prawo startu w przyszłorocznych rozgrywkach europejskich. Grunwald szans na obronę tytułu już nie ma.
reklama

"To dla nas sprawa honoru" - mówili przed wyjazdem na Halowy Klubowy Puchar Europy do Wiednia hokeiści Grunwaldu Poznań. Trudno było się z nimi nie zgodzić. Wciąż aktualny halowy mistrz Polski nie tylko stracił szansę na obronę tytułu, ale musi walczyć w barażach o utrzymanie. Trudno było więc oczekiwać, by w europejskich rozgrywkach Wojskowi walczyli o medale, celem było zachowanie miejsca dla Polski w gronie 10 najlepszych zespołów. By tak się stało trzeba było zająć w Wiedniu minimum szóste miejsce. 

Poznaniacy zaczęli od porażki z brytyjskim Wimbledonem HC 1:3. Dzień później grali z halowym mistrzem Chorwacji i mieli świadomość, że wygrana jest bardzo potrzebna, bo w kolejnym pojedynku z mistrzem Niemiec byli raczej bez szans. Podopieczni Szymona Hutka przegrali jednak z HAHK Mladost 2:7,a w starciu z faworytem do trofeum, niemieckim Harvestehuder THC Hamburg doznali rekordowej porażki 2:17. To oznaczało, że spotkanie z tureckim Gaziantep Polisgücü SK będzie pojedynkiem o wszystko. Tylko wygrana dawała jeszcze szansę na walkę o premiowane miejsca 5. i 6.

Mecz z Turkami zaczął się fatalnie, bo już w drugiej minucie Grunwald stracił gola. Potem gra się wyrównała, ale to rywale stwarzali więcej strzeleckich okazji, co widać po liczbie krótkich rogów. Turecka drużyna miała ich w meczu aż osiem. W 14. minucie Mikołaj Głowacki doprowadził do remisu 1:1, ale cztery minuty później Muslum Elagoz skutecznie egzekwował krótki róg i było 2:1 dla Gaziantepu. Na pięć minut przed końcem Turcy podwyższyli prowadzenie na 3:1 i chociaż tuż przed końcem celnie strzelił jeszcze Damian Jarzembowski, to Grunwald przegrał 2:3. 

Walczyliśmy do końca, kreowaliśmy sytuacje, lecz brak skuteczności nawiedza nas przez cały sezon halowy. Przed nami ostatni mecz, nie zwieszamy głów i pokażemy charakter do samego końca

- powiedział Mikołaj Głowacki.

Cały ten turniej jak i sezon halowy były dla nas najgorszym co się przytrafiło w historii tego klubu. Gdybyśmy faktycznie pokpili sprawę i się nie przygotowywali, to jeszcze by się dało jakoś wytłumaczyć. Wiem, że boisko tego nie pokazało, ale sztab trenerski razem ze mną jako kapitanem, próbowaliśmy wszelkich możliwych sposobów, żeby tę drużynę poukładać i scalić. Niestety łącznie 75 lat naszego doświadczenia nie wystarczyło, żeby wyniki były lepsze. Powiedzenie, że „wszystko dzieje się po coś” jest już oklepane i ciężko przechodzi po tak dramatycznych wynikach. Jeżeli ktoś ma dźwignąć ten ciężar, to jesteśmy tylko my jako zawodnicy, bo koniec końców to od naszej ciężkiej pracy zależy przyszłość tego zasłużonego dla polskiego hokeja klubu

- przyznał Mateusz Popiołkowski. 

O 21.45 drużyna Grunwaldu zagra ostatni mecz o 9. miejsce w turnieju. Rywalem będzie albo austriacki SV Arminen, albo francuski  Luc Ronchin. Wynik nie będzie miał już znaczenia, bo obie druzyny pożegnają się tym spotkaniem z Elitą. 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama