reklama

Niespodzianka w derbach. "Trafiali w takie miejsca, gdzie z zasady się nie trafia" GALERIA

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Piotr Rychter

Niespodzianka w derbach. "Trafiali w takie miejsca, gdzie z zasady się nie trafia" GALERIA - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
9
zdjęć

foto Piotr Rychter

Udostępnij na:
Facebook
Siatkówka Wicelider grupy pierwszej 2. ligi siatkarzy Bejenka Budownictwo LUKS Wilki Wilczyn przyjechał do Poznania po dwunastą wygraną w sezonie, ale w starciu z czwartą w zestawieniu Eneą Energetykiem nie ugrał nawet seta. "Trafiali w takie miejsca, gdzie z zasady się nie trafia" - komentował dobrą zagrywkę poznaniaków trener zespołu z Wilczyna.
reklama

Siatkarze Enei Energetyka Poznań przystąpili do spotkania z Wilkami bardzo zmotywowani i skoncentrowani, co było widać zwłaszcza w polu zagrywki. Nie tylko odrzucili rywala od siatki, ale zdobywali punkty bezpośrednio z serwisów. Poznaniacy zagrali konsekwentnie i rozbili rywala dobrą zagrywką. Prowadzili od początku seta i wygrali do 16. W drugiej partii też dominowali na parkiecie. Doskonale rozumieli się w ataku, widoczny był m.in. Paweł Boniaszczuk. Energetyk zasłużenie wygrał tę partię do 19.

Początek trzeciego seta był wyrównany, gra toczyła się punkt za punkt. Ale od stanu 12:12 gospodarze zanotowali imponującą serię. Zdobyli 10 punktów tracą tylko trzy, punktując nie tylko po skutecznych atakach ze skrzydeł, ale także po blokach. I chociaż w końcówce siatkarze Wilków Wilczyn częściowo odrobili straty, to nie byli już w stanie odwrócilć losów spotkania. Energetyk wygrał 25:18 i cały mecz 3:0.

Ostatnio trenujemy u siebie troszkę pod większą presją. Staramy się wywierać tę presję i popełniać mniej błędów. Na zagrywce mieliśmy dzisiaj -2, a zazwyczaj mamy -10, więc jest kolosalna różnica. Bardzo się z tego cieszę i mam poczucie, że idzie to naprawdę w dobrym kierunku

- powiedział po spotkaniu Dominik Hajduk, trener Enei Energetyka Poznań.

MVP spotkania wybrano Pawła Boniaszczuka. Energetyk zrewanżował się tym samym za porażkę w pierwszej rundzie, kiedy to przegrał 1:3. Dla gości była to dopiero czwarta porażka w sezonie, druga bez wygranego seta. 

Nasi rywale trafiali w takie miejsca, gdzie z zasady się nie trafia, ale bardziej niepoki mnie nasza jakość gry, niż dobra gra przeciwnika

- mówił Michał Muszyński, trener Wilków Wilczyn.   

W następnych spotkaniach poznańska drużyna zagra na wyjeździe ze Stoczniowcem Politechniką Gdańską, a Wilki Wilczyn podejmą we własnej hali lidera tabeli CUK Anioły Toruń.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama