reklama

Siatkarki Enei Energetyka skomplikowały sobie sytuację

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Piotr Rychter/archiwum

Siatkarki Enei Energetyka skomplikowały sobie sytuację - Zdjęcie główne

foto Piotr Rychter/archiwum

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Siatkówka Siatkarki Enei Energetyka Poznań wciąż walczą o awans do fazy play-off. Mogły je do tego przybliżyć wygrana na własnym parkiecie z SAN-Pajdą Jarosław. Tak się jednak nie stało, przez co poznanianki spadły w pierwszoligowym zestawieniu na 11. pozycję.
reklama

Dla obu drużyn było to bardzo ważne spotkanie, ponieważ obie wciąż walczą o grę w fazie play-off. Wyżej w tabeli przed tym meczem był notowane przyjezdne, ale nie miały ostatnio dobrej passy, poznanianki chciały to wykorzystać.

I na początku to się udawało, do stanu po 12 gra był bowiem bardzo wyrównana. Wtedy zespół z Jarosławia poprawił się w polu zagrywki, odrzucił Eneę od siatki i skutecznie kontratakował. Aż do stanu 23:18. Wtedy Energetyczne zerwały się do odrabiania strat i zbliżyły się do SAN-Pajdy na dwa punkty (22:24). Ostatnie słowo w tym secie należało jednak do zespołu przyjezdnych.

Druga odsłona wyglądała bardzo podobnie. Drużyna gości zbudowała kilkupunktową przewagę (12:18), ale podopieczne Marcina Patyka zaczęły pogoń. Zdobyły sześć punktów tracąc tylko dwa i zrobiło się 18:20. Końcówka seta znów potoczyła się po myśli zespołu gości, który w kluczowych momentach był skuteczny i wygrał 25:19.

Trzeci set wyglądał inaczej. To siatkarki Energetyka od początku narzuciły swój styl gry, poprawiły grę w defensywie i prowadziły 12:8. Lepiej zaczął funkcjonwać ich blok i zagrywka w efekcie przewaga sięgnęła już sześciu punktów (20:14). Ale nie był to koniec emocji, bo SAN-Pajda w jednym ustawieniu  zdobył siedem punktów z rzędu i objął prowadenie 22:21. Ostatnie trzy akcje należały jednak do gospodyń, które wygrały trzecią odsłonę spotkania i przedłużyły swoje nadzieje na triumf w całym spotkaniu.

Poznanianki nie potrafiły jednak tej dobrej gry zaprezentować w czwartym secie. Udane akcje przeplatały szkolnymi błędami i przegrywały już 11:21. Tak wysoka przewaga sprawiła, że przyjezdne trochę się rozluźniły, straciły siedem punktów z rzędu i ich przewaga zmalała do trzech oczek (21:18). Na więcej jarosławianki nie pozwoliły. Wygrały tę partię do 21 i cały mecz 3:1. 

Szkoda, bo uważam, że nasze rywalki były dzisiaj "do ugryzienia". Popełniłyśmy jednak zbyt dużo prostych, podstawowych błędów, które nie powinny nam się zdarzyć

- powiedziała Anna Regulska, kapitan Enei Energetyka Poznań. 

Szkoda dla poznanianek tym większa, że znacznie skomplikowało to ich sytuację w pierwszoligowej tabeli. Zajmują w niej 11. miejsce z trzema punktami straty do ósmej lokaty. Do rozegrania w rundzie zasadniczej pozostały Energetykowi trzy spotkania, szanse na awans do fazy play-off wciąż są.  

Enea Energetyk Poznań – SAN-Pajda Jarosław 1:3 (22:25, 19;25, 25:22, 21:25)

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama